czwartek, 2 czerwca 2016

Strzelnica wznowiła działalność...

    Niestety, po kilkunastu miesiącach ciszy i spokoju, strzelnica w Karolewie wznowiła działalność. PZŁ zamówił w prywatnej firmie pomiary hałasu, które tak naprawdę nie odbyły się ze względu na nasze protesty. Związane były one z brakiem jakiejkolwiek kontroli, na jakim stanowisku odbywa się strzelanie, z jakiego rodzaju broni i w którym kierunku. Właściciel firmy mierzącej hałas, działając na zamówienie PZŁ przedstawił jednak "ekspertyzę" sporządzoną na podstawie niepełnych danych, gdyż nie dokonano pomiarów przy zabudowaniach najbliższych strzelnicy. Jak się można domyślać, wyniki otrzymane w takich warunkach były korzystne dla właścicieli strzelnicy.
    Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, mimo naszych protestów, wskazujących na nieprawidłowości w pomiarach hałasu uznał tę ekspertyzę  i zniósł kary za przekroczenie norm hałasu. Jest to o tyle skandaliczne, że nie dokonano weryfikacji przedstawionych wyników, tym bardziej, że podważyły one badania przeprowadzone w 2013 roku na zlecenie MWIOŚ przez Instytut Ochrony Środowiska - Państwowy Instytut Badawczy. Pomiary z 2013 roku wykazały bardzo znaczne przekroczenia dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego ze strzelnicy.
    Właściciele strzelnicy nie dokonali żadnych skutecznych inwestycji by wyciszyć stanowiska do strzelania z broni śrutowej, znajdujące się najbliżej zabudowań Karolewa, i z których strzela się właśnie w kierunku domów. W efekcie, po naszej wsi znów przetacza się niestety nieznośny huk wystrzałów z broni palnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz